O mnie

Moja przygoda z szyciem zaczęła się ponad 10 lat temu jako lek na bezsenne noce. Najpierw był filc, który jest miękki, przyjemny, niesamowicie plastyczny i kolorowy. Powstawały z niego klocki, maty edukacyjne, zwierzęta i przeróżne prezenty dla znajomych, a nawet dywan i 3metrowa mysz. Potem pomysł na świąteczne ozdoby, bo jesienią i zimą wieczory długie, a ich owoce cieszyły i znajomych i mnie. No i wreszcie spełnianie marzeń, dom z bajki już jest, teraz pora na bajkowe opowieści, które w nim powstają. Mam nadzieję, że każdy nowy rozdział przyniesie Wam sporo radości, tak jak mi ich tworzenie. Na koniec najważniejsze: z całego serca dziękuję za polubienia moich produktów!

PS.1. Mama „testerki” moich zabawek: pakujemy się na wakacje, samochód załadowany po dach, a młoda mówi, że bierze żyrafę. Dyskusja: nie ma miejsca - zmieści się itd. Pojechała. Na wczasy. Zagraniczne!

PS.2. Kolejna mama: mój syn śpi ze wszystkimi Twoimi zabawkami, córka też. Byłam, widziałam, potwierdzam.

PS.3. Kot z kotkowa pojechał na wakacje do Hiszpanii! Lis i Borsuk też jeżdżą ze swoją przyjaciółką na róże wyprawy.

PS.4. Mama niemowlaka wysłała mi zdjęcie jak młody śpi przytulony do żyrafy. Mama testerki też.

I to są chwile, dla których warto spełniać marzenia :)